Ilustracja do artykułu: Kolorem i światłem malowane

Kolorem i światłem malowane

05-09-2019

Galeria 33 (ul. Wiosny Ludów 17) zaprasza w najbliższą sobotę, 7 września, o godz. 17.33 na wernisaż malarstwa Anny Mielniczyk.

Mam potrzebę malowania, tworzenia obrazów - mówi artystka. - Obrazy namalowane uwidaczniają moją wewnętrzną materię doznań, wrażeń i emocji. W procesie, który się toczy sięgam po własne zasoby, więc by z nich czerpać potrzebuję poczucia wewnętrznej wolności. Język abstrakcji umożliwia mi pełną wypowiedź artystyczną, gdyż posługuje się metaforą. Metaforą pozbawioną kształtów i ograniczeń, ale wypełnioną przestrzenią, kolorem, światłem. Przestrzeń to dla mnie płaszczyzna obrazu i jej oddziaływanie poprzez interakcję plam barwnych, które mogą się swobodnie i niemal nieskończenie rozwijać. Przestrzeń powstająca z interferentności i relacji plam barwnych jest na usługach koloru. On jest tu bohaterem. Kolor panuje. Nie jest wymyślony. On jest odnaleziony. Można go doświadczać, kontemplować. Można otwierać się na przeżywanie tego, czego w żaden inny sposób wyrazić się nie da. Czasem jego głos jest dominujący wszechwładnie a czasem cichnie, delikatnieje, ale sceny nigdy nie opuszcza. Podobnie jest ze światłem. Kiedy światło oddala się zbyt daleko – obraz zanika,kiedy się zbliża – obraz rośnie w siłę. Tak jak światło nie istniałoby bez barwy, tak i kolor nie powstawałby bez światła. Są ze sobą związane tak jak to, co przeżywamy jest związane z nami