Wyjątkowy gość w Ostrowie Wielkopolskim - hiszpański trener Pau Del Tio z Barcelony przeprowadza kilkudniowe szkolenie dla trenerów Akademii Koszykówki BM Stal. Trener odwiedził również prezydent Beatę Klimek.
- Podczas spotkania zgadzaliśmy się w wielu kwestiach. Choćby takich, że sport i kultura to filary, które łączą ludzi na całym świecie. To również "to coś", co odciąga młodych od ekranów telefonów, czy komputerów.Dziękuję za mnóstwo miłych słów o Ostrowie, ale i 3mk Areny Ostrów - zaznacza Beata Klimek, prezydent Ostrowa Wielkopolskiego.
Pau Del Tio to osoba z ogromną pasją i charyzmą do sportu, która z ogromnym zaangażowaniem trenuje młodzież, zarażając ich swoją pasją do sportu.
- Sport towarzyszy mi od dziecka. Jako młody chłopak grałem z chłopakami w piłkę na ulicy czy to w koszykówkę czy w piłkę nożną, tak spędzaliśmy wspólnie dzieciństwo. Barcelona i cała Katalonia to miejsce, które kocha sport i są w niego zaangażowane całe rodziny i społeczności. Dziś ma to szczególne znaczenie, bo sport pozwala odciągnąć młodych od ekranów telefonów, być razem i poczuć wspólną sprawę - podkreśla Pau Del Tio.
- Trenować trzeba od najmłodszych lat, sport to doskonała droga dla młodych ludzi, uczy wytrwałości, siły charakteru i pokory. To ważne też, że młodzi w Ostrowie mają przykład zawodników, którzy osiągnęli ogromny sukces na arenie krajowej, jak i międzynarodowej. To daje pole odniesienia i chęci, aby dążyć do najlepszych. Jestem bardzo zadowolony z pracy w Ostrowie Wielkopolskim z trenerami oraz młodymi zawodnikami. Trenerzy są chłonni wiedzy, przykładają się do zajęć, robią notatki. To bardzo ważne, bo chodzi o to, aby mogli dalej przekazywać zdobyta podczas naszych spotkań wiedzę i wdrażać ją w życie- dodaje hiszpański trener.
Bartosz Karasiński wyraził nadzieję, że to pierwsze, ale nie ostatnie spotkanie hiszpańskiego trenera z ostrowskim basketem. Plany są długoterminowe, a to dopiero początek współpracy. Trener ma świetny warsztat i przede wszystkim autorytet. Jest punktem odniesienia dla ostrowskich trenerów. Powiedział też, że koszykówka na tak wysokim poziomie nie byłaby możliwa w Ostrowie Wielkopolskim, gdyby nie otwartość władz miasta Ostrowa Wielkopolskiego.
