Dwa bardzo niebezpieczne dla kierowców skrzyżowania: Krotoszyńska/Bema oraz Krotoszyńska/Wybickiego są właśnie przebudowywane. Miasto o tę inwestycję zabiegało od lat. Prezydent Ostrowa Beata Klimek, podczas wizyt w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Poznaniu, zwracała uwagę na problem występujący w tym rejonie. Prace ruszyły - jezdnia jest poszerzana, powstaną tu lowoskręty, a także sygnalizacje świetlne.
Ostrowską inwestycję realizuje Przedsiębiorstwo Budownictwa Drogowego z Kalisza, a koszt przedsięwzięcia to około 750 tysięcy złotych. W ramach tego zadania zamontowana zostanie sygnalizacja świetlna na obu skrzyżowaniach – tę na skrzyżowaniu Wybickiego z Krotoszyńską we własnym zakresie zrealizuje miasto, które wykonało także dokumentację projektową inwestycji. Będą to sygnalizacje, które obejmą wszystkie strumienie ruchu, czyli zarówno pojazdy, jak i niechronionych użytkowników drogi.
Jezdnia jest poszerzana, a na odcinku między skrzyżowaniami zostaną wykonane lewoskręty, co pozwoli na płynniejszy zjazd pojazdów skręcających w lewo bez blokowania ruchu na ciągu głównym.
W miejscu skrzyżowań dochodzi często do niebezpiecznych sytuacji. Zdarzały się tu nawet wypadki śmiertelne. Zdecydowano się umieścić w tym miejscu fotoradar. Ze względu na to, pomiędzy miastem a GDDKiA prowadzony były rozmowy na temat potrzeby poprawienia bezpieczeństwa w rejonie tych dwóch skrzyżowań.
- Prace trwają, możemy zatem stwierdzić, że starania Ostrowa Wielkopolskiego mają swój szczęśliwy finał. Podczas wizyt w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zwracaliśmy uwagę na problem występujący w rejonie ulicy Krotoszyńskiej. Inwestycja nie tylko podniesie bezpieczeństwo w tym miejscu, ale również upłynni ruch – zapewnia Beata Klimek, prezydent Ostrowa. - Przebudowa tych skrzyżowań to dobra informacja nie tylko dla kierowców, ale przede wszystkim dla rodziców, których dzieci przechodzą tędy do szkoły.