Ilustracja do artykułu: Z wizytą w spalarni

Z wizytą w spalarni

17-05-2023

Zakład Termicznego Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych w Koninie, to instalacja, która oficjalnie została otwarta 21 grudnia 2015 roku. Jej budowa trwała zaledwie dwa lata i kosztowała 380 milionów złotych. Rocznie spala się tutaj około 87 tysięcy ton odpadów. Śmieci dostarcza w sumie 36 samorządów – miasto Konin oraz 35 gmin subregionu konińskiego, to około 370 tysięcy mieszkańców.

- Po siedmiu latach eksploatacji spalarni, możemy powiedzieć, że widzimy o wiele więcej korzyści niż kłopotów. Na pewno korzyścią jest to, że nie mają drastycznie podnoszonych kosztów za odbiór i zagospodarowanie odpadów. My nie trujemy środowiska, bo wszystko jest pod kontrolą, pod bieżącym nadzorem trzymające standardy - Elżbieta Streker-Dembińska -  dyrektor techniczny Miejskiego Zakładu Gospodarki Odpadami Komunalnymi w Koninie.

Śmieci trafiają najpierw do specjalnych bunkrów, tam są ze sobą mieszane. Później odpady poprzez szyb zasypowy trafiają na tzw. stół podawczy i są doprowadzane przez podajniki do rusztu, gdzie rozpoczyna się proces spalania. Ten można podzielić na kilka etapów: pierwszy etap to suszenie, kolejny to odgazowanie, w trzecim etapie osiągane jest całkowite spalanie odpadów, czwarta faza to proces zgazowania, ostatnia to dopalanie.

Cały proces spalania odbywa się pod czujnym okiem pracowników spalarni i specjalistycznych urządzeń pomiarowo – kontrolnych. Gazy ze spalania odpadów przechodzą kolejno: przez kocioł, instalację oczyszczania spalin, wentylator ciągu i komin odprowadzający spaliny do atmosfery. Na specjalnej tablicy przed spółką ale też online na bieżąco podawane są wielkości emisji substancji z komina Zakładu Termicznego Unieszkodliwiania Odpadów w Koninie.

Każdy może porównać wartość średnią z wartością dopuszczalną. Doskonale tutaj widać, że wartości substancji szkodliwych są dużo niższe niż dopuszczalna norma.

Badania metali ciężkich oraz dioksyn i furanów prowadzone są kilka razy w roku przez certyfikowane, niezależne, zewnętrzne laboratoria. Ich wyniki także podawane są do publicznej wiadomości.

- Rzeczywiście to jest tak, że w takich miastach gdzie mamy do czynienia z tzw. niską emisją, czyli mieszkańcy palą jeszcze węglem prawda i różnymi innymi paliwami, to sobie warto popatrzeć na kominy, na dachy, zobaczyć ile tam jest sadzy, czym oddychamy i tam nie ma żadnych systemów oczyszczania spali. Tam wszystko po prostu idzie w powietrze. U nas jest to niemożliwe. I mamy taki rysunek dla dzieci, który pokazuje, że na naszym kominie zadomowił się bocian, bo tam jest powietrze często czystsze niż to, które jest emitowane w otoczeniu -  Elżbieta Streker-Dembińska -  dyrektor techniczny Miejskiego Zakładu Gospodarki Odpadami Komunalnymi w Koninie.

Planowana budowa spalarni w Ostrowie Wielkopolskim ma być 4-krotnie mniejsza. Centrum Rozwoju Komunalnego by przybliżyć idee takiej inwestycji organizuje dla mieszkańców wyjazdy studyjne. Z wyjazdów może skorzystać każdy. Pracownicy oprowadzają po zakładzie i dokładnie tłumaczą cały proces spalania odpadów.Kolejny tego typu wyjazd będzie zorganizowany 24 maja.

- Możemy w sposób naoczny przekonać się w jaki sposób tego typu instalacja może mieć wpływ  na bezpośrednie sąsiedztwo,  na bezpośrednie otoczenie takiej instalacji, która mogłaby powstać w Ostrowie Wielkopolskim, po to żeby przede wszystkim zmniejszyć koszty dla mieszkańców. Przede wszystkim żeby zmniejszyć koszty zagospodarowania odpadów, pozyskać tanią energię elektryczną i tanią energię cieplną - mówi Marek Karolczak, prezes Centrum Rozwoju Komunalnego w Ostrowie Wielkopolskim.

Chęć uczestnictwa w wyjeździe można zgłaszać mailowo pod adresem: abudzyn@crk.com.pl

foto: Centrum Rozwoju Komunalnego

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.x