Dzięki reakcji mieszkańców uratowano zagubionego i zdezorientowanego mężczyznę. Straż Miejska w Ostrowie Wielkopolskim przypomina – bądź czujny, reaguj. Numer alarmowy straży miejskiej to 986, numer dyżurny 62-738-89-40.
We wtorek 29 grudnia o godzinie 21:27 do stanowiska kierowania dyżurnego ostrowskiej straży miejskiej wpłynęło zgłoszenie dotyczące starszego mężczyzny. Zdaniem zgłaszającego interwencję, starszy pan sprawiał wrażenie zagubionego.
- Mężczyzna przemieszczał się chaotycznie ulicą Strzelecką, w koszuli bez odzieży zimowej, co wzbudziło zaniepokojenie interweniującego i skłoniło do poinformowania o tym fakcie straży. Niezwłocznie skierowaliśmy we wskazany rejon patrol strażników. Po dokładnym sprawdzeniu terenu zlokalizowano zmarzniętego i błąkającego się mężczyznę w rejonie garaży i pobliskiego marketu – mówi Grzegorz Szyszka, komendant straży miejskiej.
Strażnicy zabrali starszego pana do radiowozu, by ten mógł się ogrzać. Mężczyzna nie potrafił przypomnieć sobie miejsca swojego zamieszkania, twierdząc, że oczekuje na taksówkę. Przekazane informacje o rzekomej taksówce zostały natychmiast zweryfikowane przez dyżurnego straży we wszystkich korporacjach i nie zostały potwierdzone. Następnie mężczyzna poinformował strażników o koledze, który ma przyjechać po niego w to miejsce, a dalej o powrocie od córki.
Ostatecznie, na podstawie informacji pozyskanych w rozmowie, ustalono adres zamieszkania mężczyzny i potwierdzono go w bazie danych mieszkańców miasta. Strażnicy odwieźli starszego pana do miejsca zamieszkania. Na podstawie informacji uzyskanych od sąsiadów ustalono również, że starszy pan mieszka samotnie.
- W ten chłodny wieczór ta historia zakończyła się szczęśliwie dla zagubionego mężczyzny, dzięki czujności i reakcji zgłaszającego, ale co by było gdyby nikt na niego nie zwrócił uwagi? Pamiętajmy, okres zimowy to czas trudny dla wielu osób, szczególnie starszych i schorowanych, dlatego wszyscy powinniśmy być wyczuleni. Niech ta historia będzie cenną lekcją dla każdego z nas – dodaje komendant Grzegorz Szyszka.