O zagospodarowaniu odpadów i elektrociepłowni - te tematy najbardziej interesują mieszkańców Osiedla Zębców. Spotkanie to wspólna inicjatywa władz Miasta Ostrowa Wielkopolskiego oraz radnego miejskiego Mariusza Lekiego.
Czy ceny ciepła będą niższe? Jak instalacja wpłynie na najbliższe otoczenie? Czy instalacja będzie wpływać na nasze zdrowie?
- Elektrociepłownia w mieście to mniej odpadów zalegających na instalacji, niższe ceny i tańsze ciepło dla mieszkańców. Surowcem energetycznym w elektrociepłowni są lokalne odpady komunalne. Te, zamiast trafiać, na wysypisko staną się źródłem tańszego ciepła, które zaspokoją potrzeby między innymi ostrowskich szkół. Innowacyjne rozwiązania technologiczne zastosowane w tego rodzaju obiektach gwarantują, eliminację uciążliwych zapachów, bo odbywają się w hermetycznych warunkach - podkreślał Mikołaj Kostka, zastępca prezydent Ostrowa Wielkopolskiego.
Plany Ostrowa Wielkopolskiego potwierdzają doświadczenia innych polskich miast, w których już od kilku lat działają elektrociepłownie wykorzystujące odpady komunalne. Ciepło wytwarzane w ten sposób jest znacznie tańsze od ciepła wytwarzanego w tradycyjnych źródłach ogrzewania. Według danych Urzędu Regulacji Energetyki, średnia cena ciepła produkowanego w Polsce z odpadów komunalnych w 2021 roku wyniosła 36,69 zł/GJ i była tańsza o ponad 20 % od węgla kamiennego oraz o ponad 30% od gazu ziemnego.
Przypomnijmy, że w Ostrowie Wielkopolskim przy ul. Wrocławskiej ma powstać instalacja spełniająca tzw. standardy BAT (Najlepsze Dostępne Techniki). Rocznie ma przekształcać 22 tys. ton odpadów, które nie nadają się do recyklingu oraz biomasę.
Inwestycja znacząco ograniczy masę odpadów na wysypisku przy ulicy Staroprzygodzkiej.
Jej powstanie, oprócz korzyści ekologicznych, przełoży się także na oszczędności dla miasta i mieszkańców. Składowanie to bowiem nie tylko jedna z najgorszych metod zagospodarowania odpadów, ale także jedna z najdroższych.
W spotkaniu wzięli udział również przedstawiciele Regionalnego Zakładu Zagospodarowania Odpadów.
Zarząd spółki RZZO wskazał podczas spotkania, że głównym źródłem odorów w okolicach ulicy Staroprzygodzkiej są obecnie prowadzone prace rekultywacyjne na kwaterze 1/1 przez spółkę Zakład Oczyszczania i Gospodarki Odpadami. Dowożony materiał i odpady wykorzystywane do rekultywacji są źródłem uciążliwości nie tylko odorowych, ale i innych jak zanieczyszczenie ulicy Staroprzygodzkiej. Spółka przeprasza za chwilowe utrudnienia.
- Spółka RZZO w roku 2022 w celu eliminacji uciążliwości zapachowych wprowadziła zmiany w procesie kompostowania i produkcji polepszacza glebowego. Jeszcze do niedawna produkcja kompostu i polepszacza glebowego odbywała się na otwartych placach do kompostowania, a od blisko dwóch lat wykorzystane są również zamknięte bioreaktory. Od tego momentu problem odorowości został rozwiązany w niemal 100% - tłumaczyła Karina Wincenciak, kierownik ds.ochrony środowiska w RZZO.
Przypomnijmy, że na składowisko odpadów trafiają tylko i wyłącznie odpady, których nie można w żaden sposób już wykorzystać. To frakcja resztkowa pochodząca z przetwarzania zmieszanych odpadów komunalnych. Ogólnie, ilość wytwarzanych odpadów wzrasta, ale w związku z obowiązkiem segregacji i selektywnej zbiórki większy jest udział odpadów surowcowych aniżeli zmieszanych. To, co trafia na składowisko pochodzi głównie z przetwarzania odpadów zmieszanych.
- Wciąż brakuje prawidłowej segregacji odpadów, dużo odpadów surowcowych trafia do odpadów zmieszanych, jak na przykład papier lub karton, które stają się bezużyteczne. W efekcie zamiast trafić do recyklingu, trafiają do masy balastu lub odpadów kalorycznych, których zagospodarowanie jest bardzo kosztowne - zaznaczała Karina Wincenciak.