Przedstawiciele władz samorządowych, parlamentarzystów, organizacje społeczne i kombatanckie uczciły dzisiaj 75. rocznicę wyzwolenia Ostrowa Wielkopolskiego spod okupacji hitlerowskiej. Na tegorocznych obchodach gościliśmy również delegację z Gminy Kampinos, na terenie której ostrowska delegacja od lat oddaje hołd żołnierzom 60. Pułku Piechoty i wszystkim poległym w walce z hitlerowskim okupantem.
- 75 lat temu w Ostrowie Wielkopolskim kończył się koszmar okupacji hitlerowskiej - mówiła podczas uroczystosci prezydent Beata Klimek. - Pamiętając o wydarzeniach ze stycznia 1945 roku, spotykamy się dzisiaj w sercu naszego miasta, aby oddać hołd i szacunek - wszystkim bohaterom i ofiarom II wojny światowej. Wszystkim mieszkańcom Ostrowa Wielkopolskiego, których życie przypadło w tym tragicznym i niepojęcie bolesnym okresie naszej historii. Pamiętamy dziś zarówno o żołnierzach Wojska Polskiego i Armii Krajowej, działaczach konspiracyjnych i niepodległościowych, a także o ludności cywilnej, która w najbardziej niesprawiedliwy sposób - stała się masową, a zarazem bezbronną ofiarą niemieckiego - nazistowskiego totalitaryzmu. Po 75 latach, które mijają od wyzwolenia naszego miasta, już niewielu pamięta życie ówczesnych mieszkańców, a przede wszystkim to, czym była dla nich wojna i okupacja. Jak bardzo cierpieli; w jak wielkim żyli strachu; jak wiele ryzykowali i jak kruche było wtedy ludzkie życie.
Bilans II wojny światowej to śmierć około 6 mln naszych rodaków. 6 mln ludzkich istnień. 6 mln kobiet i mężczyzn, którzy stracili swoje życie. Żołnierzy, cywili, matek z dziećmi, osób starszych; ludzi w dosłownie każdym wieku. Prześladowania i represje dosięgnęły również mieszkańców Ostrowa Wielkopolskiego. Już w 1939 roku zebrano liczną grupę zakładników będącą kwiatem miejscowej inteligencji, a następnie zamordowano ich w Lasku Winiarskim pod Kaliszem. W Ostrowie odbywały się również wysiedlenia z domów i mieszkań. Hitlerowcy zagarnęli całość rodzimych przedsiębiorstw, sklepów czy warsztatów. Zarządzili prace przymusowe, wprowadzili godzinę policyjną, zlikwidowali szkolnictwo, zamknęli instytucje kultury – rozgrabiając jednocześnie to, co było ich dorobkiem. W naszym mieście naziści zamknęli też kościoły, a większość duchownych wywieźli do obozów koncentracyjnych. Wiele wybitnych i znaczących osób oraz działaczy niepodległościowych skazano wyrokami specjalnych sądów
na kary więzienia i wywózki do obozów zagłady. Szacuje się, że II wojny światowej nie przeżyło około tysiąc mieszkańców naszego miasta.
- Pamiętając o nich - obejmijmy więc naszymi myślami wszystkich mieszkańców Ostrowa, a zwłaszcza tych, którzy w okresie okupacji wykazali swą heroiczną i niezłomną postawę w walce o naszą wolność - mówiła prezydent.
Delegacje złożyły pamiątkowe wiązanki kwiatów i znicze pamięci na mogile żołnierzy Armii Czerwonej znajdującej się na cmentarzu przy ul. Limanowskiego oraz pod tablicami na frontonie Ratusza.