Kultowe miejsce “za parowozownią” odzyskało swój blask dzięki kompleksowej modernizacji. Nowe boiska, trybuny zostają właśnie uzupełnione o kolejny etap, czyli pomieszczenia na szatnie dla sportowców, pomieszczenia sanitarne, magazyn na sprzęt, ale też biura trenerów, sędziów i poczekalnia dla rodziców, a nawet niewielki taras zewnętrzny. To tu trenują setki małych i dużych ostrowian. Jak podoba im się teraz ten obiekt?
-
To zdecydowanie lepszy obiekt niż ostatni. Tu jest fajna zdecydowanie nawierzchnia. Gra się znacznie lepiej niż na naturalnej. Bardzo fajny obiekt. Lubię tu przychodzić, potrenować, spotkać się z kolegami z drużyny. Jak byłem w drugiej klasie to pan zbierał grupę i chodziliśmy na salę na Wańkowicza. Po pół roku treningów dostałem taką szansę i od tego czasu, czyli od dwóch lat, gram już w Ostrovii 1909 - mówi Piotr Grzegorczyk, zawodnik Ostrovii, który gra na pozycji napastnika.
-
Mój brat zaczął chodzić na Ostrovię, mój dziadek był też trenerem Ostrovii i tak to się zaczęło, że w rodzinie to przechodziło. I tak się tu znalazłam. “Za parowozownią” fajnie się gra. Fajnie, że jest tu trawa, a nie sztuczna trawa - dodaje Matylda Jędroch, zawodniczka Ostrovii, najczęściej skrzydłowa.
-
Obiekt jest super i właśnie takiego obiektu było nam trzeba. Już od jakiegoś czasu korzystamy z boiska ze sztuczną nawierzchnią, a teraz możemy korzystać z naturalnego. Warunki są po prostu świetne. Dziewczyny są zachwycone i my, jako trenerzy, mamy też super warunki do pracy - podkreśla Sandra Świerblewska, trenerka drużyny żeńskiej Ostrovii 1909.
-
To jest coś pięknego, prześlicznego. Pamiętam jak tu trenowałem jak miałem 8 lat. Nie było tu nic. Czekałem na tę inwestycję 38 lat i w końcu doszła do skutku. Żałuję, że nie mogę grać, ale przyjeżdżam tu z synem. Obserwuję go i cieszę się, że może uczęszczać na to boisko. Jako Ostrovia mamy w końcu swoje miejsce. Mamy gdzie trenować, grać mecze ligowe seniorów, dzieci, młodzieży. Także dwa boiska tętnią życiem. W weekend, jak tutaj się przyjeżdża na mecze, to dzieciaki trenują. Widzę, że ta brama się w ogóle nie zamyka i to jest piękne - zaznacza Piotr Konstanciak, były trener Ostrovii, dziś rodzic zawodnika.
Na centrum treningowo - sportowym "za parowozownią", trenują już setki małych i dużych ostrowian. Gotowe są tu dwa boiska - ze sztuczną, ale i naturalną nawierzchnią. Obiekt zyskał nowe ogrodzenie, zbiornik retencyjny, instalacje wodociągowe, nowe trybuny dla kibiców.
Trzeci etap inwestycji to budowa pomieszczeń na szatnie dla sportowców, pomieszczenia sanitarne, magazyn na sprzęt, ale też biura trenerów, sędziów i poczekalnia dla rodziców, a nawet niewielki taras zewnętrzny, ale także parking, który jest już gotowy. Inwestycja obejmuje utwardzenie nawierzchni pod miejsca parkingowe. Obecnie wykonane zostały roboty drogowe polegające na utworzeniu miejsc parkingowych, 10 miejsc postojowych dla samochodów osobowych, 1 miejsce postojowe dla osób niepełnosprawnych, 1 miejsce postojowe dla autobusów.
Zakończenie tego etapu prac na centrum treningowo-sportowym zaplanowano na drugą połowę 2025 roku.
Wartość całej inwestycji, a więc wszystkich trzech etapów prac, realizowanych od 2021 roku to niemal 21 mln złotych.
Miasto Ostrów Wielkopolski pozyskało na tę inwestycję dofinansowanie 2,5 mln złotych z Ministerstwa Sportu oraz 5 mln złotych z Polskiego Ładu.