17 września 1939 roku ZSRR napadł na Polskę, ostatecznie przypieczętowując IV rozbiór Polski. Wczoraj, pod pomnikiem Sybiraków, w poczuciu zadumy i refleksji, upamiętniono tamte wydarzenia, składając symboliczne wiązanki kwiatów pod pomnikiem Sybiraków.
17 września dla wielu Polaków oznaczał początek piekła, które dotknęło ich po deportacjach w głąb Związku Sowieckiego. Przy pomniku ofiar Sybiru z Ziemi Ostrowskiej wspominano obrońców naszej Ojczyzny oraz cierpienie i śmierć tysięcy mieszkańców Kresów Wschodnich. Cywili, żołnierzy, funkcjonariuszy policji, straży granicznej, harcerzy, młodzieży i tych którzy zginęli śmiercią męczeńską w sowieckich więzieniach i katowniach. Często potajemnie zamordowanych przez NKWD i pogrzebanych w bezimiennych mogiłach. Niech pamięć o nich towarzyszy nam zawsze, bo ginęli za to, że byli Polakami. Za to, że chcieli, abyśmy jako ich potomni - mogli dzisiaj cieszyć się wolnością i niepodległością.
- Bardzo dziękuję wszystkim uczestnikom dzisiejszej uroczystości, a przede wszystkim młodzieży, harcerzom i szkolnym pocztom sztandarowym. Dzięki Wam pamięć o bohaterach tamtych czasów nie gaśnie, trwa w nas dalej i przechodzi z pokolenia na pokolenie - mówi Beata Klimek, prezydent Ostrowa Wielkopolskiego.