9 ton śmieci zebrali mieszkańcy podczas akcji „Wiosenne porządki w Ostrowie Wielkopolskim”, którą 23–25 kwietnia, wraz z grupą „Ostrów - Lubimy pomagać”, zorganizował Urząd Miejski. To, po pierwsze, sprzątanie śmieci na ulicach, skwerach, w parkach i lasach, ale także pozbywanie się wulgarnych napisów z przestrzeni miejskiej. – Liczba ostrowian, którzy zaangażowali się w akcję przeszła nasze najśmielsze oczekiwania. Było nas blisko 1700! – informuje Szymon Matyśkiewicz, radny Przyjaznego Miasta, pomysłodawca akcji.
Do ostrowskich lasów, parków, na ulice i skwery ruszyli radni miejscy, radni powiatowi, organizacje pozarządowe, organizacje i grupy młodzieżowe, seniorzy z Ostrowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku, harcerze, sportowcy, dziennikarze, członkowie rad osiedli i spółdzielni mieszkaniowej, młodzież licealna. W akcję zaangażowali się też pracownicy miejskich spółek, Urzędu Miejskiego, a także włodarze Ostrowa oraz senator Ewa Matecka. Nie mogło zabraknąć też grupy „Szukamy i ratujemy”. Pojawili się wszyscy ci, którym dobro naszej małej ojczyzny leżało na sercu.
- 22 kwietnia obchodziliśmy Światowy Dzień Ziemi. To ważne święto i idealny moment, by rozpocząć akcję. 1700 osób to wspaniały wynik, który pokazuje, jak ważna dla ostrowian jest ekologia, jak dla dobra otaczającej nas przyrody potrafimy połączyć się ponad wszelkimi podziałami. Rozpoczęliśmy od zamalowywania napisów w przestrzeni publicznej, a następnie zabraliśmy się za porządkowanie naszego miasta z odpadów. To świetna akcja, której - gorąco na to liczę - efektem będzie nie tylko jeszcze piękniejsze miasto, ale i niezwykle ważna edukacja ekologiczna. Wszystkim tym, którzy zadbali o to, by otaczająca nas przestrzeń była coraz piękniejsza, serdecznie dziękuję – mówi Beata Klimek, prezydent Miasta.
Przez kilkanaście dni od ogłoszenia akcji mieszkańcy Ostrowa wskazywali miejsca wymagające tego typu interwencji. Wszystkie zostały zinwentaryzowane i w zależności od wielkości obszaru i zaśmiecenia, zostały tam skierowane odpowiednio liczne grupy sprzątających. Miasto podzielone zostało na sektory, każdy z nich miał swojego koordynatora. Ostrowski Urząd Miejski przekazał sprzątającym 1000 maseczek, 1000 rękawiczek i 1000 worków na śmieci. Pełne worki trafiły następnie do kontenerów rozstawionych w wielu punktach miasta przez Miejski Zakład Oczyszczania. Ostrowianie przez trzy dni zebrali ponad 9 ton śmieci. Wśród nich znalazło się kilkanaście opon, ale także osobliwe odpady, jak lodówki, butla do nurkowania, komputery, kineskopy, odkurzacze, kosiarki, zabawki, cewnik, kilof części samochodowe, garnki, krzesła i wiele innych.
W ramach akcji, pracownicy spółki MZO posprzątali także miejsca, w których często przebywają osoby bezdomne, a w których mogły znaleźć się potencjalnie niebezpieczne odpady – potłuczone szkło, a nawet igły.
- Jestem niezwykle podbudowany przebiegiem naszego sprzątania. Niektóre osoby uczestniczyły w niej każdego dnia, mimo że zostały przydzielone jednego dnia do jednej lokalizacji. Organizacja takiej akcji to ogromne przedsięwzięcie. Przez te kilka dni przejechałem ponad 200 kilometrów, byłem we wszystkich wyznaczonych lokalizacjach sprzątając z mieszkańcami, wykonałem blisko 200 rozmów telefonicznych. Za wsparcie bardzo dziękuję koordynatorom poszczególnych rejonów miasta oraz oczywiście naszym mieszkańcom, którzy pokazali, jak Ostrów jest dla nich ważny. Jestem wdzięczny za wszystkie rozmowy, za cenne pomysły na temat zwiększenia świadomości ekologicznej wśród mieszkańców. Mając takie wsparcie, można mieć wiarę na jej znaczącą poprawę - zapewnia Szymon Matyśkiewicz.
